Model IBG, fajnie, że padło na skalę 1:32, czekam teraz na P.24. Mam nadzieję, że wirus nie zablokuje tej koncepcji. Budowa: Model ogólnie jest prosty do złożenia, szczególnie cieszy brak problemów z wnętrzem i jego zamknięciem, gdzie przy takiej ilości szczegółów można by było się tego spodziewać. Brak kołków montażowych gdzieniegdzie, a tam gdzie są i tak trzeba je zlikwidować bo nie można przez nie np. złożyć połówek skrzydeł. Co trochę wkurza części niektóre części trzeba oczyszczać, pojawiają się nadlewki. Niektóre elementy wymagają dopasowania. Nic z tych rzeczy nie zmienia faktu, że da się ten model złożyć w 2 tygodnie, no i blacha ryflowana wyszła super, gdzie mogła by być wtopa. Lista zmian: - dodane kabelki, - zmieniony zagłówek pilota, w całości była to skórzana poducha, - dodana busola na tablicy przyrządów oraz kable za nią, - zestaw Yahu z tablicą oraz radiem, - skrzydła od środka wzmocnione, ich grubość sprawia, że przy naciskaniu
Zajefany model Ci wyszedł, malowanie pierwsza klasa
OdpowiedzUsuńDziękuję Artur! :)
OdpowiedzUsuń